Czy otyłość to choroba?

Spoglądając na stronę internetową WHO możesz znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie – tak, otyłość, definiowana jako nieprawidłowe lub nadmierne nagromadzenie się tkanki tłuszczowej u ludzi, jest chorobą!

Jakby tego było mało, według ekspertów mamy w tym momencie do czynienia z EPIDEMIĄ OTYŁOŚCI, która stwarza zagrożenie nie tylko dla zdrowia ale nawet  dla życia! Ocenia się, iż otyłość przyczynia się aż do 10-13% przedwczesnych zgonów w Europie. Statystyki pokazują, że w 2017 roku z powodu tej choroby zmarło na świecie 4 miliony osób.

W dużej mierze do powstania otyłości przyczynia się m.in. „kanapowy” styl życia- coraz więcej czasu spędzamy przed telewizorem i coraz mniej się ruszamy. Jemy zbyt dużo produktów wysoko przetworzonych kosztem pełnowartościowych kasz, warzyw (zwłaszcza surowych), jogurtów, olejów tłoczonych na zimno, orzechów i wielu innych zdrowych odpowiedników. Do otyłości przyczyniają się również czynniki psychologiczne, genetyczne i endokrynologiczne.

Według Lekarza Szymona Suwały, który naukowo zajmuje się problemem otyłości, najprawdopodobniej nie ma drugiej takiej choroby, która wiąże się z tak licznymi negatywnymi skutkami zdrowotnymi jak otyłość i dodatkowo wpływa niekorzystnie na każdy narząd. Jego zdaniem choroba ta może skutkować powstaniem licznych problemów sercowo- naczyniowych (np. nadciśnienie tętnicze), płucnych (np. choroba zakrzepowo-zatorowa, miażdżyca), metabolicznych (np. cukrzyca typu 2, dna moczanowa, dyslipidemia, zaburzenia miesiączkowania, bezpłodność), zmianami psychicznymi (np. stany lękowe, depresja) oraz wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wstępowania nowotworów. Lekarz  Suwała przytacza również badania amerykańskich naukowców, którzy otyłość- zaraz za podeszłym wiekiem- kwalifikują jako czynnik zwiększonego ryzyka ciężkiego przebiegu Covid-19.

Wydawać by się mogło, że mając świadomość tylu zagrożeń, jakie niesie za sobą otyłość, podjęte zostaną działania prewencyjne. Tymczasem odnoszę wrażenie że jest wprost przeciwnie. Zewsząd bombardują nas reklamy wysokokalorycznych przekąsek. Sztab specjalistów od reklamy pracuje nad tym, aby przeciętny Polak kupował jak najwięcej reklamowanych produktów. W ciągu dnia słyszymy  takie slogany reklamowe jak „Lindor- Twoja chwila przyjemności”, „jest crunchips- jest impreza”, „kinder mleczna kanapka- mamy wiedzą co jest dobre”. Zostaje to w naszej głowie, czy tego chcemy czy nie.

Do reklam angażowani są celebryci, osoby znane i lubiane- tylko po to, aby zwiększyć sprzedaż. Oczywiście wszystko jest dla ludzi i nie można popadać w skrajność, jednak należy pamiętać o zdrowym umiarze. Zastanów się, ile razy na dzień słyszysz, że warzywa są zdrowe albo jak ważny jest ruch? Oceń sam/-a. Ja dla tej równowagi będę Wam przypominać, że jedzenie ma znaczenie 🙂

Pozdrawiam serdecznie!

Mariola


Literatura:
https://www.who.int/health-topics/obesity#tab=tab_3
https://www.totylkoteoria.pl/jak-leczyc-nadwage-i-otyosc-wywiad-z/   

Czytaj także Czytaj także

Popraw swoje zdrowie

Zrób pierwszy krok i umów wizytę w poradni dietetycznej